Wpis który komentujesz: | Czwartek Nie no, kurwa, nie moge. I. stoi przed szafa i zastanawia sie, jakie ubranka ze soba zabrac. Zastanawia sie tak juz 20 min i wlasnie mnie wygonil z pokoju. Mnie, ktora probowala mu w skrocie przekazac teorie szybkiego pakowania [jakby nie bylo - teoria stosowana przeze mnie w praktyce wiele razy z sukcesem]. Powiedzial, ze jakbym mu nie przeszkadzala, to juz ja by zastosowal. Ta... srali muszki, bedzie wiosna, bedzie trawa lepiej rosla. Moze i uwierzylabym, gdyby nie to, ze on tak juz trzeci dzien sie pakuje... i narzeka.... Ah... az chce mi sie zawyc: a chuj ci w dupe!!!! AA!!! Ludzie, i to chlop, CHLOP tak ma. Zeby to baba, to jeszcze bym zrozumiala, ale tak... eh... .. szkoda gadac. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |