Wpis który komentujesz: | * * * Przysłoniłem słońce wstęgą Twoich włosów... W płomień ciała Twego myśli me wplatając Przeniknąłem cicho w serc Twych zakamarki Odźwiernemu całą duszę mą oddając Jak w ciemności - drogą pragnień Twych podążam Idąc przez niesforny taniec poznawania Trącam delikatnie struny w pożądaniu Spięte z dłońmi Twymi i pragnące drgania Muzyki nie słychać, lecz od drżenia ciało W symfonię zmienione - więcej wciąż chce brzmienia Jakże nut nie pisać, partii nie dodawać... Wobec tak cudnego, tęsknego łaknienia? Zmienię Cię w muzykę i zduszone łkanie, Zmysłów sztorm... i błagać będziesz o przestanie... 19 sierpnia 2004 |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |