Wpis który komentujesz: | Siedzę tu i czekam na koniec pracy. A czas, kap, kap, powoli się sączy. A tak serio to przecieka przez palce jak przez stare rzeszoto. Roboty od cholery a ja nie mogę się zmusić do zrobienia czegokolwiek. Z lubością oczekuję na 16:00. W perspektywie dwa dni lenistwa. Uwielbiam to. Nareszcie będzie spokój, chyba, że się znowu pokłócę o jakąś głupotę. Brr... nienawidzę kłótni. Niech żyje leniwy spokój. SPOKOJUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW SPOKOJCIE SIĘ :-) ...życie jest piękne... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |