Wpis który komentujesz: | Wczorajszy dzien, a raczej wieczor mial trzy opcje... Wypad na dzialke z psem, porobienie troche fotek i wypicie tam piwka... Wczesniejszy powrot ze schodow do domu i jakies filmy w tv... Pozostanie w domu i wpieprzanie lodow na handre (czyz to nie kobiece?)... Jednak powrot byl pozny, a do tego z przekonaniem, ze telefony komorkowe leza na ulicy... Dokladniej to na chodniku raczej, gdzie chodzi wiele osob, dokladniej siemens nowy, z pokrowcem sylikonowym ;) Polska jest juz zapewne tak bogatym krajem, ze ktos postanowil sprezentowac telefon przypadkowej osobie, jak milo... Co robi Eryk z Kozuchem w takiej sytuacji? Przyspieszaja kroku, blyskawicznie pozbywaja sie karty sim, sprawdzaja obecnosc sim-lock'a i z wrednymi rogalami na twarzach ogladaja telefonik rzucajac ceny ile moze kosztowac ;> Wystarczylo jedno piwo mniej, albo jedno wiecej zeby nam to nie wpadlo w lapska... Nie wiem tylko czemu, ale mam mieszane uczucia do tego wszystkiego i pozbylbym sie tego towaru jak najszybciej, ale to pewnie dlatego, ze nie kradne komorek ... ... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
wanna_be_like_me | 2004.08.21 13:23:16 jak telefony komórkowe zaczęły spadać z nieba to ja idę poszukać :p gajah | 2004.08.21 13:20:30 hiehie :] dobrze dobrze ja moge kupić :] |