Wpis który komentujesz: | tygodniowy wypad do Tylawy okazał sie owocny w rózne dziwne lub mniej dziwne sytyacje, czasami wręcz szokujace.Ogulnie bez wiekszych strat poza poturbowaniem przez pedzaca hustawke podarte spodenki,zepsute klapki i rozbity kubek.Gwiazdą wyjazdu został zaprzyjazniony borsuk aka baunsujący mleczarz.elo |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
skwarek | 2004.08.24 18:56:03 borsuk drwal:) korzoh | 2004.08.22 13:34:13 zaprzyjaźniony borsuk thehe |