iznogud
komentarze
Wpis który komentujesz:

[Ta notka była tutaj przed tą poniżej, ale nlogowe skrypty miały problemy. Dobrze robić sobie kopie na dysku]

"Rozmowy w zmroku 2"

Wstrząsające, czyż nie? Szczególnie dla kogoś, kto zna tylko obecną, dojrzałą - umiejącą się świetnie maskować postać iznoguda. Jednak walka i przemoc nie wyczerpują tego, co tkwi na dnie jego duszy. Jest tam też miłość.
- Gosiu, Ty wiesz coś więcej o tej stronie natury iznoguda... (Gosia. Domniemana kochanka iznoguda)
- To naprawdę ostry gość, potrafi ukłuć, yeśli wiesch co mam na myśli.
- Nie wątpie... czy jednak wiesz, że nie byłaś jego pierwszą miłością?
- Nie. Zresztą nigdy na te tematy nie rozmawialiśmy. Właściwie, jak się dobrze zastanowić, to... my prawie w ogóle nie rozmawiamy!
- Szokujące... Chcesz o tym porozmawiać?
- Nie. Wole potańczyć.
- Dobrze, w takim razie przyjrzyjmy się historii pierwszej miłości iznoguda i temu, co z niej wynikło... Oddaję głoś samemu iznogudowi.

Ciemne okulary, wlosy na żel, porażający uśmiech. Tak, właśnie iznogud wchodzi do studia. Młode i ponętne wielbicielki szaleją z ekstazy. Meksykańska fala w studiu i ciągłe skandowanie rozentuzjamowanego tłumu "IZ-NO-GUD IZ-NO-GUD". Iznogud nie jest już teraz normalnym człowiekiem, iznogud jest zjawiskiem, czymś racjonalnie niewytłumaczalnym. Tylko on, wielki skoczek narciarski oraz lider Samoobrony mogą poszczycić się tak ogromną popularnością. Na usta same cisną sie słowa, które zamieścił w komentarzach do nloga-legendy jeden z czytelników "Z Tobą wodzu iznogudzie do lepszego świata kroczyć i lepszy świat budować chcemy!!!"

- Witam serdecznie iznogudzie!
- Witka wszystkim!
- Jak traktujesz swojego nloga?
- Traktuję go jak liść mięty, który przegryzany między kolejnymi kulkami lodów pozwala lepiej czuć ich smak. Poważnie jednak podchodząc do sprawy uważam, iż mój nlog to po prostu moje życie, którym dziele się ze swoimi czytelnikami.
- Dziś głównym tematem naszej rozmowy jest miłość. Twoje miłości konkretnie. Czy pamiętasz swój pierwszy pocałunek?
- O tak! Tego nie można zapomnieć. Kina Kicoowa... siedzielismy u niej na werandzie, księżyc w pełni... nadeszła ta chwila, objęliśmy się... nasze aparaty korekcyjne się zaklinowały... ona wrzeszczała.
- Tego się spodziewałem. A jak obecnie traktują Cię kobiety?
- Poddaje się. Wszystkie kobiety są takie same. Dla nich jestem kolejnym przystojniakiem w fajnym gajerku.
- Cóż. Depresja, gniew, halucynacje, któż z nas tego nie ma?
- Choćby taka Agnes Wais. Pamiętacie? Kiedyś dużo pisałem właśnie o niej na nlogu. To ta dziewczyna, która powiedziła, że nie może się ze mną umawiać. Spotkałem ją w sklepie... khm... Ej! Czyli nie miała w końcu tej operacji mózgu!
- Ciemniak zajarzył. Co robisz by podobać się kobietom?
- Najczęsciej stawiam kołnierze i zezuje, krzyczę z przekąsem "Mooooogę?". Wszyscy maczomeni tak robią.
- Interesująca odpowiedź. A teraz kolejna przerwa na reklamy. Dziękuje Państwu, właśnie odkryliśmy jedną ze skaz nieskazitelnego iznoguda. Pozostaje mi tylko zaprosić na "Rozmowy w zmroku 3".
- Narazicho!


=====
"Rozmowy w zmroku" - Pionierska próba przekroczenia konwencji medium, jakim jest nlog. Światowy bestseller składający się z pięciu części. Nigdzie niepublikowane wywiazdy z najbliższymi znajomymi iznoguda, a także samego iznoguda komentarze i opowieści z życia wzięte. Pełen synkretyzm gatunkowy, łączenie języka potocznego z literackim i modny młodzieżowy styl stawia to niewąpliwe dzieło na równi z narodową epopeją Mickiewicza, dziełami Szekspira, Joyce'a, thrillerem Piotra "Gulczasa" Gulczyńskiego "Tajemnice domu w Sękocinie. Pierwsze starcie z Manuelą" czy autobiografią piłkarza Wojciecha Kowalczyka "Z kopa, z bani i parasolką".

=====
Bo ja tak sobie myślę, że zaczynam cierpieć na rozdwojenie jaźni ;-) "Speszial fenks" dla stałych czytaczy. Dzieki Wam, jestem ja :-)

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
gajah | 2004.09.03 21:30:31
jeszcze tej notki nie dodałes? ;-)

Adziek | 2004.09.02 22:38:45
Porażające (żeby nie powiedziec przerażające) ;) I to by było na tyle :)

wodnik szuwarek | 2004.08.29 22:01:48
szybkie pytanie: po co sie pisze nloga? czy aby upublicznianie swoich przezyc okraszonych doza przesadnej niezwyklosci nie oklamuje nas samych? ukazujac pozorne zycie, ktorego tak naprawde nie mamy a ktore celowo kreujemy... powodem byc moze podbudowania siebie czy zaimponowania innym. zas wszystkie posty i komantarze oferujace zrozumienie od drugiej osoby upewniaja nas w falszywym przekonaniu o naszej rzeczywistosci, zastepujac to 'co jest' tym co 'by sie chcialo zeby bylo'. nie wydaje sie wam czasem?

ramazzotti | 2004.08.24 23:28:06

poprawki nadchodzą: Słupek i Kali

gajah | 2004.08.24 14:59:46

Broń Boże żeby jakaś notka uleciała czytelnikom :]

mamut | 2004.08.23 10:10:41

:D hyhy