Wpis który komentujesz: | Chce głębiej odetchnąć. Myślę: Niech się coś zdarzy, zrób coś. Zesłałeś mi anioły na ziemi, otworzyłeś niebo, teraz zabrałeś… Tak nagły, niespodziewany początek Znosi mnie. Wieczorem pomyśle o Tobie, coś w rodzaju pacierza. Ostatni uśmiech, szept, dotyk i spojrzenie. // ide kosić trawe, bo u mnie nie ma mężczyzn w domu ;/// |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
Verbi | 2004.08.25 13:19:45 ja tu byłam... jush wczoraj :D Kelly | 2004.08.25 01:02:36 JA grabałam ;p A mężczyzny w domu tysz nie mam;p yy Bóg?.... ;p ninus_karolciaa | 2004.08.24 20:38:02 wow :) Fiolka | 2004.08.24 18:50:23 no można powiedzieć, że jest bogiem :):P nV | 2004.08.24 16:48:37 bóg ? |