Wpis który komentujesz: | 1. Wczoraj wstałem dość wcześnie, bo musiałem pojeździć po mieście z pewnym dobrym kolegą z Warszawy, który to ma takiego pecha, jeśli chodzi o samochód... Sprowadził sobie za 3000 euro BMW 318i...na faturze jak zwykle wałek, bo wpisane za 300 euro:) Tato wcześniej sprowadzał różne samochody, ale nigdy nie miał takich problemów jak Jacek (pozdrawiam...będzie dobrze dzieciak:)), zaraz za Szczecinem siadło coś z silnikiem, samochód został w Szczecinie i nie zdążą tak czy inaczej go oclić i zarejestrować na czas, więc trzeba przygotować się na jakąś kare pieniężną...okazało się, że trzeba wymieniac całą głowiece czy coś takiego...ma pecha...:( W między czasie zajechaliśmy do Reala, później do Maka na McZestaw XXL...Stoję przy kasie i taka panna, po złożonym zamówieniu mówi do mnie - "ja Cię skońś znam...Ty chyba tu pracowałeś..." odpowiadam "tak, pracowałem...":) wiecie, koleżanka z pracy...:) W samochodzie zjadamy to mieliśmy zjeść i trza do miasta jechać, bo na 14 byłem umówiony na "koleżeńskie" spotkanie z Olą. Podjechaliśmy po Nią, zabrałem Ją do siebie i zaczęliśmy rozmawiać...Na początku jak zwykle było ciężko, ale...dałem Jej buzi i tak samo Ona dała mi. Oboje zaczęliśmy się śmiać bo wyglądało to tak, jak byśmy byli "15-letnimi" przyjaciółmi i po tak długim czasie zaczęliśmy się całować...dla niewtajemniczonych, to jest moja była panna. Później na 16 pojechaliśmy do Reala bo miała o 16 z tamtąd odebrać wypłate za peace w Rowach, ale pracodawca pprzyjechał o...17. i trzeba było czekać...Pochodziliśmy z O. po sklepach i to mnie pocałowała, objęła etc. i mówiła "ooooo znów się zapomniałam..." Wiecie? chyba miłość zwycięży wszystko:) 2. Przez cały dzień czułem się jakoś dziwnie, mimo tego, że ze względu na brak czasu nie myślałem o O. to wiedziałem, że Ją dziś spotkam. Jakoś podświadomie chyba o tym myślałem. Chciałem nie myśleć a... Po 14. poczułęm się "osłupiony" i nie wiedziałem co robić...Później znów spojrzałem przez okno i zauważyłem, że jednak "widzę pogodę..." 3. Numer na dziś: Chingy - One Call Away |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
cfana | 2004.09.12 10:47:04 hehe... potęga miłośći jest wielka! Będzie dobrze! :) 3m się Dominik :) :* xbe | 2004.08.31 14:13:19 ajt zią miłość po raz kolejny zwyciężyła :) akurat One Call Away kopie dupska , reszta zdecydowanie nie! scor | 2004.08.31 09:52:15 chingy kopie dupska, jimson sie nie zna |