Wpis który komentujesz: | W ramach realizacji hasła Kobietą Być udałam się dziś do kuchni i zapragnęłam coś ugotować. Jednocześnie odrzuciłam dogmat kobiety wyzwolonej i znalazłam się w rzeczywistości, gdzie nie trzeba było skalpować sobie nóg, żeby czuć się dobrze ( teraz mnie tylko w plecach łamie od tego lepienia na stojąco... jak to nic w życiu nie przychodzi bezboleśnie... ). Dawno już czułam, że potrafię, że chociaż tu potrafię się zrealizować, dokonać aktu kreacji i jeszcze owoc tego aktu zjeść. No i ulepiłam pierogi z jagodami :-) Pierwszy raz samodzielnie podjęłam się tego niebezpiecznego zadania, zdemolowałam przy okazji całą kuchnię i teraz nie chce mi się sprzątać, ale pierogów mam 37 ( bylo 41 ale zjadłam cztery na miejscu ). Pierogi są jadalne. Nawet bardzo. Cholera - są świetne i ja, Marta, oznajmiam wszem i wobec, że jestem ich autorką. Kto reflektuje na pieroga? :-))) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
kjuik | 2004.09.03 15:30:30 ze smietanka i cukrem?:) v | 2004.09.02 20:27:03 mmmm ja poprosze |