Wpis który komentujesz: | Zatem ciag filmow ostatnio obejrzanych, muzyka kojarzaca sie zarowno z czyms bardzo dla mnie waznym i wrecz z checia pochlanianym, choc nadal przynoszacym na mysl zle wspomnienia, a takze wydarzenia, ktore mialy miejsce (jakby sie dobrze zastanowic) w ciagu ostatnich kilku tygodni. To wszystko pieknie zlozylo sie na jedno. Jakies wnioski? Otoz nie. Zero rozkmin, jebac to i szukac nastepnej szansy, ktora zaprzepaszcze. Bo niby ucze sie na bledach, a z tej nauki i tak nic nigdy nie wyciagam. No prawie nigdy. Toporny ze mnie uczen. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |