Wpis który komentujesz: | Sroda mam refleks szachisty co sie zowie, nono. Wczoraj zauwazylam, ze mi ubezpieczenie na samochod wyekspirowalo.... w maju. I tak sobie jezdzilam nieubezpieczonym samochodem radosnie. Ciekawe, czy mauzonek w laskawosci swej ubezpieczy mi go znow na wlasne nazwisko (dwa razy taniej, bo on ma 16 lat przejezdzone bez wypadku a ja ledwie 4 miesiace i zedra ze mnie jak skore z barana) czy bede musiala sama. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
sarah | 2004.09.08 22:08:43 Kuba: nie wiem. Gorzej, jakbym spowodowala jakis wypadek i musiala bulic z wlasej kieszeni. Jak sie domyslasz, pieniedzy nie mam... Ale na szczescie sprawa sie wyjasnila: mauzonek przeluzyl automatycznie ubezpieczenie na swoj samochod, a wiec na moj tez, tyle ze zapomnial dac mi papiera. Uf.. ulzylo mi. kuba | 2004.09.08 21:48:19 uuu, to pewnie mialas szczescie ze Cie drogowka nie przylapala... Ile kary musialabys wtedy zaplacic? |