sheenaz
komentarze
Wpis który komentujesz:

HISTORIA PEWNEJ ELFKI-PÓŁ WILLI-SYRENKI-CZARODZIEJKI

Zaczęło się wszystko od pochmurnego, deszczowego dnia i marzeń, które nie mogły się spełnić. Całe dnie dziewczyna, zwana powszechnie Izabelą, siedziała oderwana od rzeczywistości, pogrążając się myślami w tolkienowskim świecie. Chadzała wraz z krasnoludami na ich dalekie wyprawy, śpiewała pieśni wraz z elfami a potem podjęła się misji wrzucenia jedynego pierścienia do Góry Orduriny. Jednak jeden raz nie wystarczył, gdyż historia, jak powszechnie wiadomo, lubi się powtarzać. Jednak kiedy pojawiła się książka Joanne K. Rowling, o której dziewczyna dowiedziała się przypadkiem, i ten świat ją pochłnął. Traf sprawił, że mniej więcej w tym samym czasie, pojawił się u niej w domu internet. Zaintrygowana, wielką, rozpowrzechnioną po całym świecie siecią, która ponadto ułatwia kontakty między ludzkie, czarnowłosa zaczęła zgłębiać tajniki stron www, jak nietrudno się domyślić głównie o tematyce fantastycznej. I tak na trafiła na stronę proroka, teraz dosyć znanego portalu, który wtedy dopiero się rozwijał. Udało jej się wygrać konkurs na jedną z redaktorek Magicznego Magazynu Sieciowego Czarownica, znajdującego się nie gdzie indziej tylko na tym portalu. Zaczęła od pisania fikcyjnych wiadomości ze świata magii, poprzez arytykuły a skończywszy na opowiadaniach, które to pisze do dzisiaj. Zżyła się bardzo z samym prorokiem, więc zachęcona przyjazną atmosferą i wspaniałymi ludźmi postanowiła odwiedzieć forum tejże strony. Zaczęło się wspaniale. Arwena, bo taki pseudonim nosiła dziewczyna na proroku, miała nawet wyrzuty sumienia bo zaniedbywała pracę w Czarownicy na rzecz pisania postów. Jednak z czasem zaczęły się nie przyjemne potyczki z samą Administatorką, którą była Emma Scyther. Oprócz tego panna Arwena, a na forum Gwiazda Wieczorna, stwierdziła, że może się trochę powymądrzać i pisała posty w takim charakterze, że w niedułgim czasie kłóciła się już nie tylko z Adminką ale i moderatorami. W oczywisty sposób, z powodu zbyt dużej ilości wrogów, forum jej się znudziło. Nastał okres wzmorzonej pracy w Czarownicy i zarazem koniec postowania na dobre dwa lata...
...A potem, potem znowu wybuchło. Arwena na chwilę powróciła na forum proroka dobrze się bawiąc przy pisaniu Wspólnego Opowiadania, którego to pomysłu była pomysłodawczynią. Oczywiście zmieniła nick. Następnie było duzo szkoły i obowiązków no i znowu praca ustała na jakieś pól roku, po to tylko, żeby potem wybuchnąć z jeszcze większą gwałtownością. Jednak z powodu dość głupiego panna Arwena dostała ostrzeżenie od Administratora, którym była podówczas Seliese Once Mori, i nie mogła pisać postów. Za jakiś czas wrcóciła po swoim ukochanym nickiem Arwena Undomiel, zadowolona, że użytkowniczka o pseudo bardzo podobnym bo Arwena wreszcie przestała się udzielać. Jednak terror był w owej krainie okropny, obywatele ciemiężeni ledwo żyli, ale czarnowłosa nie była na tyle głupia, żeby tam pozostać. Zaczęła się wielka wędrówka, podczas której Arwena zdążyła się zarejestrować na bardzo wielu forach, z co trzeciego rezygnując a w efekcie pozostając na forum Świata Magii, gdzie poznała wspaniałe osoby. Poza tym był to istny raj na ziemi, a Severus Snape, który miał zwyczaj przechadzać się mrocznymi korytarzami zamku-forum, po prostu znikną. No cóż, czasami nawet peleryna niewidka może być uszkodzona. Wszysko było dobrze dopóki Arwen nie straciła siedemset pięćdziesięciu postów, z bardzo prozaicznego powodu jakim był critical error. Szkoda bo była już w siódmej klasie, widocznie nie przeznaczone jej było zakończyć magicznej edukacji...Forum nie odżywało przez jakiś czas, a kiedy juz powstało Arwena nie miała siły, żeby pisać na tematy na, które już pisała i znowu pracować na dyplom ukończenia szkoły. Poza tm akurat w tym czasie zaczęła się wspaniała przygoda Sh'eenaz[bo Arwena stało się dla czarnowłosej dziewczyny zbyt popularnym nickiem]. Odkryła, po części dzięki Urizielowi, po raz drugi uroki wspólnego opowiadania lecz tym razem to ona miała być bohaterką. Miała okazję chodzić na lekcje magii, być jednym z uczniów Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart, przeżywać wspaniałe przygody. To było zbyt pięknie, żeby mogło być prawdziwe. A jednak, się stało!!! I tak narodziła się postać Yennefer McGongall, której Arwena-Sh'eenaz zaczęła używać we wszystkich Wspólnych Opowiadaniach i tym podobnych. A było ich wiele...Poza tym było jeszcze forum Talipurasu, gdzie Arwena była przez chwilę Fleur, podobnie jak na mirrelu. Wreszcie, dzięki pomocy brata, udało się czarnowłosej stworzyć własną przystań. Tak powstało forum Zakonu Phoenix'a, którego nazwę Sh'eenaz, z powodu pewnych wiadomości, postanowiła zmienić. Teraz elfka-pół willa-syrenka, żegluje po wszystkich tych magicznych światach coraz bardziej powiększając grono przyjaciół i znajomych. Taka jest historia Sh'eenaz-Fleur Delacour-Arweny siostry Juli Snake, ciotki Uriziela, i córki Minerwy McGongall oraz Kareeny szo; ponadto dziewczyny, która ma zdolności przemieszczania się między światami, Administratorki pewnego forum, kochanki Melkora i jednej z redaktorek Magicznego Magazynu Sieciowego Czarownica znajdującego się na Polskim Medium Świata Fantasy powszechnie zwanym Prorokiem.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)