Wpis który komentujesz: | - A jeśli jesteśmy kosmosami? - zapytał Jose Rodriguez Montoya, zapytał.- Znaczy, jeśli jesteśmy kosmosami, to czy to znaczy, że nasz los jest w naszych rękach? Pytał, bo na plaży było pusto, było ciemno i wilgotno. Piach kleił się do rąk, piach nie wchodził sypko, wchodził grudkami. Maria Luisa Ramirez O Twarzy Dziecka Ernst z La Paz słyszała dyszenie Jose. Słyszała, bo była w La Paz. Szepnęła, bo nie miała nic do stracenia, nic do stracenia, szepnęła: - Jose, Jose, moja ty największa miłości nieznana, mój ty Jose! Jose, idź po prostu spać!. Idź spać natychmiast. . |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
inna_ja | 2004.09.17 16:48:25 jestesmy kosmosami.tak.pyl ksiezycowy na stopach,gwiezdny pyl na rzesach....tylko czasami,czasami tylko kamien w bucie,ziarenko piasku w placzacym oku.ale to tylko czasami |