inside_outside
komentarze
Wpis który komentujesz:

on się bardziej o mnie martwi niż ja sama o siebie... to nie jest zdrowe.
ale jest przyjemne...
-------------------
ha. pomineli mnie, pomineli mnie :)
wheee
fajnie
troche przykro ale bardziej fajnie...
przynajmniej z czystym sumieniem oddalam sie grzeszeniu w samochodzie :)
i nie musialam nikomu odmawiać obecności :)
:)
jedynym minusem było stado 3 aut które znalazło się tam gdzie my... na szczęście chwilę po.. a nie w trakcie...
nie mniej ubieranie się sprintem... jest mało ciekawe...
--------------------
dziś babski comber u kumpeli...
i znów M. się bedzie alienować...
na Śląsku kopalnie wpisały się w krajobraz a w naszej ekipie wyalienowana M...
--------------------
sama sobie muszę coś wyjaśnić...
powtarzam się..w pisaniu... V. wiesz dlaczego...
muszę/chcę się tu zadomowić...
tam - daleko - gdzieś indziej - dawno temu się zadomowiłam i było mi miło, ciepło bezpiecznie...
a potem nagle, nagle, nagle ,nagle... 4 osoby.. o dwie za dużo...
ciekawość pierwsym stopniem do piekła...
zniosę.. ale w małych dawkach... a nie w dawkach graniczących z bezczelnością...
dlatego jestem tu...
pokrywać się będą... ale nie zawsze do końca...

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
oziak | 2004.09.19 11:46:24

auta:)

v. | 2004.09.17 16:58:25
zastanów się, czy przykro czy fajnie... wiem czemu się powtarzasz... często robię to samo :P a tu nie ma o jednej osoby za dużo?

toja | 2004.09.17 10:57:06

mnie niestety tez czyta jedna osoba za duzo. czasem to przeszkadza bardzo.
ale mam nadzieje ze Tobie bedzie "u nas" juz calkiem niedlugo -miło ciepło i bezpiecznie ;)