Wpis który komentujesz: | Piatek No i co. Zamiast sie przygotowywac do tego interview to zbijam baki. Od wczoraj sen z powiek mi spedza mysl co odpowiedziec na pytanie o moje najwieksze slabosci. Tak tak, teorie to ja znam znakomicie. Ze na przyklad jestem zbytnia pedantka z zamilowaniem do szczegolow. Tylko ze karwas wszyscy to trzepia na interview i stalo sie tak oklepane, ze juz nikt w to nie wierzy. Korci mnie zeby tak se po prostu byc szczerym i powiedziec, ze kiepski ze mnie dyplomata i wale co mysle, zwlaszcza jesli koledzy z druzyny sie opierdalaja i nie robia swojej roboty, ktora to potem robota spada na moj leb. No ale jak tak powiem to juz widze, jak ta robote dostane. Uhuhuh. Cos musze wymyslec i to szybko, bo interview juz za 3 godziny. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
sarah | 2004.09.18 01:08:38 Tuv: no, na szczescie juz po rozmowie. owo pytanie nie padlo, ale nie wykluczone, ze padnie jeszcze. tymczasowo sobie wymyslilam, ze powiem iz jestem uparta jak osiol. uhm. mam nadzieje ze przejdzie... a klientowi mozna czasem tez delikatnie powiedziec, ze przeciez nie musi u ciebie kupowac :))) tuv | 2004.09.17 19:07:54 taaaak.Tak jak mnie korci czasami powiedzieć klientowi w oczy żeby się wypchał :>. Wkurzające jest to cv,ale może mozna powiedzieć to co powiedziałaś w jakiś bardziej zaowalowany sposób = dyplomatyczny ? :) |