Wpis który komentujesz: | Przeglądając sobie blogi innych, n ieodparcie nasuwa mi się wniosek, że większość ich powstaje z samotności (ciekawym ile głosów w tej chwili się wzburzyło...????). Od razu zaznaczyć musze, iż zdaję sobie sprawę, że mocno generalizuję.Generalizowanie jest jednak tożsame z bezduszną statystyką i wyciaganiem rachunków prawdopodobienstwa wszelkiego rodzaju. Zresztą, coz ja teraz robię...?Piję kolejnego drinka z komputerem, przeżywając ambiwaletnie sprawe swojej samotnosci, to ją wywyższając jako moją boginię wolności, to dławiąc się nią jako demonem wszelkich moich kompleksow.Ratunkiem jestem sam dla siebie i sam siebie zawodze.Takie jest prawo i zarazem przywilej bycia bogiem dla samego siebie, ale uswiadomienie sobie swojej boskości to równocześnie kara dla samego siebie, gdyż nagle przestaje się być w sob ie, lecz tak jakby się unosiło nad swoją osobą i obserwowało z pozycji osoby trzeciej swoje poczynania i oceniało i wyżywało na sobie za wszelkie swoje słabości, i.....................................................chyba już przestanę i pić .........i pisać.......... również... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
sendemona | 2004.09.25 18:34:02 taaaak , karolajn...sny masz niezwykłe...a ja sie dzisiaj dowiedziałem, ze sniłem się znajomemu,że miałem wypadek na autostradzie.Jechałem motocyklem, wpadłem na barierkę,motocykl roztrzaskał się na górze a ja spadłem w dól.Pięknie,prawda...? karolajn | 2004.09.24 18:03:01 wcale nie z samotności,ale tak sobie pomyślałam,ze moje zycie jest takie fascynujące,że chociaZ w ten sposób(skrobiąc nloga)moge sie podzielić jego radoscia z innymi ;) pwl | 2004.09.23 13:46:02 No, czyli w sumie trzy osoby. Zaczyna się klasycznie. :) I jak w tak licznym towarzystwie można jeszcze mówić o samotności ;) |