Wpis który komentujesz: | pomiędzy młotem a kowadłem... z jednej strony rozbrykany jamnik, nawijająca K., gadająca od rzeczy, do rzeczy (zależnie od tematu) B. a z drugiej gęstniejący mrok wokół M. i nawet jamnik nie pomagał w tym żeby zdjąć ignora narzuconego jej od samego początku... autyzm w formnie powoli stającej się zaawanstowaną... tym gorzej że autyzm narzucony od siebie... a dziś trzeba będzie udawac że się dobrze bawimy.. bo M. ma urodziny... jak można nie cieszyc się z urodzin... w sumie można... ale jak się nie cieszę to ich nie odprawiam... urodziny w formie stypy po dobrym humorze... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
v. | 2004.09.24 13:49:20 wolę V. niż B. B. jest beeeeeee |