Wpis który komentujesz: | Wspaniale - bycie prostacko szczęśliwe. Słońce, kwiaty, źrebak. A gdzieś dookoła anonimowa groza. Kości kilkuset osób odnalezione gdzieś w piwnicy, przypadkiem, przy okazji. Szybko wydobyte, do cerkwi, nikt nie zważa na archeologiczą przyzwoitość i możliwość ewentualnego dochodzenia - kto zabił blondykę z dzieckiem, jej brata w kraciastej koszuli, sąsiadkę... To już nie ważne. Po co tam byli, kto strzelał,dlaczego... Jeśli nawet stałoby się ważne, to tylko ze względu na doraźny ideologiczno-polityczno-narodowy czy religijny interes. Nie dlatego, że ci ludzie zniknęli i może kilkuset innych oszalało z bólu przez to zniknięcie. Dziwimy się, że ludzie bawili się na karuzeli kiedy płonęło getto. A nie ma w tym nic dziwnego, nic różnego od codziennej praktyki naszego świata. Ktoś powiedział, krzyczcie że płonie dziecko i jego ukochany piesek, wtedy żałują... Dwieście osób, dwieście tysięcy, dwa miliony... to nie istnieje. Wczoraj było w Gazecie, dziś już nie ma. Nie ma linku do bezimiennej kupy kości. Ha. Trzeba iść na miasto, do cyrku, do cyrku, do kina... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
usa | 2007.05.15 12:15:08 Best Site! buy phentermine |