sarah
komentarze
Wpis który komentujesz:

Ta....

nie ma to jak przygotowac sie do interview w sposob wlasciwy. Nalezy zaczac jeszcze poprzedniego dnia od wypicia zbyt duzej ilosci wina oraz zrezygnowania z obiadu (no bo sie odchudzamy, nie?) na rzecz salaty. Potem obserwowac sraczke zielonego koloru i pojsc spac z samolotami w glowie. Budzic sie pare razy z powodu przesuszenia organizmu... wstac o 7.30 z bolem glowy i totalnym zaspaniem.
Obserwowac znow zielona sraczke, wyjsc w ostatniej chwili, skrecic w zla strone w wyniku czego traci sie cenne dziesiec minut na wyglowkowanie jak i gdzie zawrocic zeby dojechac;

wreszcie dotrzec na miejsce lecac z wywieszonym jezorem i spoznic sie dwie minuty.

Na szczescie to wszystko nie przeszkodzilo mi w tym, zeby (moim zdaniem) wypasc calkiem przyzwoicie. Chyba mnie zatrudnia, skoro hiring manager powiedzial na pozegnanie, ze bedzie ze mna w kontakcie i odezwie sie jak przygotuje mi oferte.

Hm. Ale oczywiscie nie zamierzam swietowac i celebrowac dopoki nie podpisze papieru. Przeciez moga sie jeszcze rozmyslec...

Matko. Leb mnie dalej napierdala, ide cos zjesc bo zaraz zejde.

Inni co¶ od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni s± użytkownicy nlog.org)
D- | 2004.10.01 00:32:59
Hmmm... A wydawało mi się, że chcesz znaleĽć robotę...