Wpis który komentujesz: | No i wrocilem...musialem, zeby zabrac reszte rzeczy, ktore sa tu i tylko ja o nich wiem...Poza tym to chyba troche zaluje, ze to zrobilem, bo ojciec sie od razu na mnie wydarl...Wbijam w to, ale przesadzil i od razu nasunelo mi sie pytanie: Po co ja tu wrocilem? Ale wiem na pewno, ze nastepnym razem zobaczy mnie jak sam przyjedzie, bo ja dlugo sie nie wybiore do Slupska... Tak poza tym to dziwnie sie tu czuje...Za szybko przyzwyczajam sie do nowych doznan, odczuc, nowej rzeczywistosci, a pozniej zawsze jest mi z tym zle...Najgorsze jest to, ze akurat do tego, ze jest mi z tym zle nie moge sie przyzwyczaic... Ide spac, bo jestem troche zmeczony...moze napisze cos jak wstane...ale co tu pisac, to trzeba przezyc. Po co sa przezycia i wspomnienia, ktore trzymasz tylko dla siebie i nie dzielisz sie nimi z nikim innym? Sa warte tylko polowe, albo nawet bezuzyteczne... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |