Wpis który komentujesz: | Godzina 8:55 dzwoni szef ja sobie jeszcze smacznie spie no ale co odebrac musze, okazalo sie ze znowu cos jest nie tak w firmie jakis dym i to podobno moja wina, że czegoś nie napisałem dostałem telefon do jeszcze wyzej postawionego pana dzwonie i znowu to samo ze ja czegos nie napisalem, ale powiedzialem co i jak i bylo dobra dobra no dowidzenia. Moim skromnym zdaniem zadnej mojej winy, ale jak pojade do frimy to sie dowiem o co chodzi znowu opierdziel w pracy, czy nie, ale pewie tak trzeba czekac do 13 Kocham Cię Bonnie :*** ...all we need to do is make sure we keep tlaking... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |