Wpis który komentujesz: | Właśnie zaczął mi się weekend.Trochę nienaturalne dla mnie jest mieć 12 godzin w tygodniu(plus język),tak się przyzwyczaiłam do licealnego trybu życia,że teraz dziwnie mi,że mam taki luz. Z wykładów i ćwiczeń jestem zadowolona,chociaż boję się trochę tych dyskusji na zajęciach,bo aktywność jest podobno bardzo ważna,a u mnie z tym różnie.No ale zobaczymy. Jeśli chodzi o ludzi,to chyba trudno jest się wypowiedzieć po 3 dniach,ale myślę,że są duże szanse na to,że się zgramy.Jak na razie zaznajamiam się z ludźmi z grupy,później przyjdzie czas na resztę roku.A pierwszym wrażeniem nie ma się co sugerować,bo już się nie raz na tym przejechałam.Grupę z tego co na razie zaobserwowałam mam różnorodną,od typów,które na pierwszy rzut oka wyglądają na bardzo grzeczne i ułożone,przez ludzi,którzy chcą się przystosować do reszty,po imprezowiczów i takich,którzy lubią robić wokół siebie dużo szumu(a czasem to denerwuje)no i plus jedna osoba całkowicie wyalienowana i to chyba na własne życzenie.Ale to tylko pierwsze wrażenia,później będę ewentualnie prostować ;) A jutro spotkanie integracyjne przy piwie. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |