Wpis który komentujesz: | tamten dzien był niesamowity... 11 h zajęć... a potem wyjscie... nauczyłam sie grac w bilard:))) no i ponoć mam do tego talent;) tamtego dnia ...;) a dzis( a raczej już wczoraj) bawiłam sie na koncercie... co prawda, przez ponad połowe, bardziej słyszałam panów, którzy zagłuszali wykonawców, ale i tak nie było zle... bo w koncu niektórzy dotarli...:) powrót do domu-tez wesoły-nie powiem... i normalnie za kulisami byłam:))) trche to wszystko nieskładne, ale to dlatego, ze zmeczona jestem... |
Inni co¶ od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni s± użytkownicy nlog.org) |
aptenia | 2004.10.11 18:07:33 :) ciesze sie, ze sie cieszysz;) ja tez sie ciesze i wogóle;) pozdrawiam:* ostatni_na_dobranoc | 2004.10.10 12:13:20 No oczywi¶cie.. jak mogłas i¶ć ze mna i nie dotrzeć za kulisy ;p przeciez to by był jakis oksymoron ;D czy jak to sie tam nazywało :D i cieszę się że poszłas i ze nie zmrzłas za bardzo i że sie dobrze bawiłas ;D |