Wpis który komentujesz: | przyspieszajace zapetlenie wokol mnie , jestem juz mokry , wiem z opisow , swiatlo odwraca uwage , ale widze przez oczy zamkniete , nagle cichnie , czyzby to koniec. oczywiscie,na domiar zlego , nadzieja okazuje sie wydmuszka , machnijmy na to reka , przeciez jest autobus after a after spedzimy 300minut w drodze by o malo nie poslac przyjaciela do piachu. rano oczy robia sie przezroczyste , wielkie , masochistycznie lakna slonca , gdy juz sie uspokajam , zasypiam , usmiecham - zachodza krwia i nie wiem,nie widze juz nic. udalo mi sie zagluszyc samego siebie.czuje sie jak Kolumb.genuenczyk nie warszawiak. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
. | 2004.10.13 08:33:45 "katowiczanin" :D |