Wpis który komentujesz: | wczoraj przywiozlam Agate ze Slawkiem i zrobilismy mala impreze z tatarkiem przy piwku i herbatce przegralam wprawdzie w rzutki (jak na prawdziwa gospodynie przystalo hehe,0), ale bylo calkiem przyjemnie,zwlaszcza iz "Maly" po raz kolejny mnie mile zaskoczyl (i Agate chyba zreszta tez , z tego co zauwazylam ,0) zrobilo mi sie tylko troche glupio , jak sie zegnalismy , bo Slawek powiedzial , ze teraz , to bedziemy sie na pewno czesciej spotykac... chodzi o to , ze jak wczesniej np organizowali jakas impreze , to ja bylam jedyna ososba samotna , a tak to byly zapraszane same pary...i nie musze ukrywac, ze czesto czulam sie jak 5 kolo u wozu owszem mial racje , ze teraz bedziemy sie czesciej spotykac , a glupio zrobilo mi sie dlatego , ze dopiero tak na prawde , to wczoraj sobie uzmyslowilam, ze majac znajomych w stalych zwiazkach do nich poprostu nie pasowalam - w sumie dobrze , ze wczesniej sie nad tym nie zastanawialam , bo bym sie jeszcze zalamala hehe no ale teraz mam "Malego" :,0) reasumujac:jak czlowiek nie jest w stalym zwiazku , to jest "dyskrymminowany"w towarzystwie gdzie sa stale zwiazki ( na zasadzie "niepasowania" i chociazby "zagrozenia",0).obraca sie wtedy w kregu osob rownie samotnych jak on , co nie zmienia jego sytuacji , jest za to o czym pogadac np jak to jest w dzisiejszych czasach itd. i z kim sie upic.jednym slowem czlowiek samotny skazany jest przez otoczenie na samotnosc i udreczanie sie nad samym soba...jezeli nalezy do osob uzalajacych sie nad samym soba...no a przeciez w kazdym z nas jest odrobina samowspolczucia. trudno jest byc samotnym dobrze , ze ja juz nie jestem °logout° |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
poland | 2007.05.15 15:08:18 Best Site! buy phentermine |