Wpis który komentujesz: | No i w ogole probowalam zadzwonic do I, ale jak zwykle nie odbiera. Nie chce mi sie juz wiecej dzwonic. Jakos tak po prostu. Z. za to zadzwonila z Polski i poprosila, zebym pojechala do jej ojczyma odebrac mp player i przekazac go jej chlopu. Zabawne, nie? PS: z ostatniej chwili: I. jedna zadzwonil. Co prawda wyczerpal sie rozzmowa juz po pietnastu minutach.. ale za to wstepnie obiecal pojechac ze mna na snowboard do Tahoe w moje urodziny, ktore notabene wypadaja w tym roku dokladnie w thanksgiving. HURAAAA!!! oby tylko mu sie nie odmienilo przez te poltora miesiaca. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |