Wpis który komentujesz: | Ten tydzień opiewał w różnego rodzaju wahania nastrojów, tydzień pełen irytacji, złości, tkliwej czułości i rozgoryczenia. Tydzień smutków i radości. Chcę dostać własny kawałek nieba. Nocą będę siadać na księżycu trzymając go za rękę i patrzeć na ludzi. Machając nogami i trzepocząc własnymi delikatnymi skrzydełkami będę się kołysać w takt muzyki innych aniołów. A myśl o Tobie jest lekka jak piórko i unosi się wraz z jesiennymi liśćmi tańczącymi na wietrze... Widzę Cię w tafli wody, na niebie, nawet chmurka ma Twój kształt. Czemu żyjesz cyframi, liczbami? Przecież to nie jest ważne. Ja jestem bezimienia, nie mam lat, nie mam metryki, nie noszę ubrań w rozmiarach, ani nie jem kalorii, a ty? Ty wszystko zamieniasz na liczbę zer przy oznaczeniu 'zł'. D. powiedz, że będzie dobrze, i że wyzdrowiejesz... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
sadness | 2004.10.21 08:23:59 niech bedzie niebo.. niehc bedzie piekło.. byle znim.. tam gdzie on i ja, tam raj MoniQ | 2004.10.20 17:35:56 :)))) anmenka | 2004.10.20 17:33:57 Właśnie, dlaczego nie można po prostu się niczym nie przejmować... Trzymanie za rękę nieba :) poetycko... Linka | 2004.10.20 17:31:12 Fajnie byłoby mieć skrawek nieba. Spacerować z księżycem, słuchać anielich śpiewów. D wyzdrowieje:))))) |