Wpis który komentujesz: | Mijamy sie cos. Wlasciwie dobrze; przeciez jako inzynier bedzie zapracowany, wiec to wprawka to przewidywanego zwiazku na bazie dziendobry/dobranoc :)To i tak wersja optymistyczna, ktora wlicza, iz sytuacja na rynku pracy ulegnie poprawie w ciagu najblizszych kilku lat. W domu wojna. Padre Pierog gustuje w stylu á la pozny Ludwik XIV, z ewentualnymi kompromisami na czesc PRL na wysoki polysk. Mama to najwierniejsza klientka IKEI. Ciche dni spowodowane punktem spornym: blat do kuchni oblesny salcesonik, albo zgnila zielen, ktora sie gryzie na smierc z szafkami. Drugi powod to przepychanki na temat stolika ktory ,moim zdaniem, wyglada jak plyta nagrobna, ale wole nie udzielac opinii, bo to dla nich powazne sprawy chyba sa. Z cala pewnoscia zrobilo sie zimno, pogada w sam raz na zbudowanie sobie nory z koldry i poduszek. Data hibernacji czesciowej zbliza sie nieublagalnie, czuje ze niedlugo pozarem mnie stad nie wygonia. Mile jest tylko to, ze w zimie zimno wszystkim, a wiec takze dzieciakom sasiadow, ktore beda sie drzec u siebie w domu, a nie pod moim oknem. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
mariposa | 2004.10.22 02:54:41 Mysle, ze juz wole wspomniane reprodukcje relikwii w postaci mebloscianki, na przyklad...Zreszta ja nie wiem, czy w Walmarcie sa meble. Nie wiem, bo omijam. bluebear | 2004.10.21 20:57:50 ;))) bluebear | 2004.10.21 20:57:39 kreatywnym trzeba być,no ale skoro juz się czepiasz to może WallMart(chyba tak się pisze?)? mariposa | 2004.10.21 15:20:36 tzn polki ogrodowe w kuchni, czy jak...? bluebear | 2004.10.21 10:21:45 Spróbój pogodzic rodziców...Padre PRL mama IKEA...zawsze pozostaje OBI w zasięgu;-) |