Wpis który komentujesz: | Wlasnie wrocilam z turnieju...smierdze Gryfia, odzyly wspomnienia z LO, bo tutaj mialam wuef hehe ehm...niooo...zobaczylam kawal 'dobrego' futboliku;] zawodowstwo to to nie bylo, ale....:) juz nie komentuje, bo sie nie znam na pilce kopanej;) Kolega strzelil gola:P Tak i to byl w sumie najfajniejszy moment:) Nie liczac sexy geterek i bramkarza innej druzyny, ktory wygladal jak osa!:) Piotrek zastanawiam sie nad jego zadlem....;)))Niestety nie zostalam do konca. Mama dzisiaj robi imprezke imieninowa no i wypada pomoc, wiec musialam zniknac z hali w trybie natychmiastowym;) Zmykam do kuchni. Milej soboty, baj:* |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |