Wpis który komentujesz: | Wczoraj miałem ciężki dzień, zerwałem ostatecznie z dziewczyną (Paulina nie odzywa się do mnie i pewnie ma racje... znowu zawiodła chemia), dostałem oper o oceny i mój test ICQ wypadł cienko - 126 punktów to nic imponującego, myślałem, że na więcej mnie stać. Mój słaby wynik ma jednak swoje dobre strony..., to kolejny dowód, że chyba jestem normalny:P Znowu jestem wolny..., piękne panie powtórzę jeszcze raz: ZNOWU JESTEM WOLNY I CZEKAM NA PROPOZYCJE, resztę domyślcie się same :-) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
aniol | 2004.10.26 10:34:04 a ja nie wiem... do tej pory myślałam że kochałam jednego faceta. Ale teraz już nie wiem... Warto było wczoraj do Łodzi pojechać:) ShVagYeR | 2004.10.25 16:32:04 Masz coś do 126 IQ? Tyle miałem w zeszłym roku. gonnnzo | 2004.10.25 13:30:16 Do tej pory byłem zakochany w jednej dziewczynie, ale to słodka tajemnica... gonnnzo | 2004.10.25 13:29:42 Aniu nie filzo, fizolo, filozofuj (kurde wybrałem trudne słowo :-), przecież dobrze o tym wiesz, że trzeba kochać kogoś lub coś (jka kto woli :-) by żyć... Anioł | 2004.10.25 13:26:19 jak widać nie chodzi o chemię... bo ona zawsze zawodzi. Kochać trzeba sie nauczyć. Ja chyba jeszcze nie umiem...:( aniol | 2004.10.25 13:19:53 będzie dobrze:) |