Dupa!
Wstalam dzisiaj z mina mopsa na twarzy, wszystko bylo zle i niedobrze...Stan ten zmienila babcia ktora mi ciuciu przywiazla :) przez co spoznialam sie na pentle i musialam bieeec na drugi przystanek ...na ktorym fufek obciazyl mnie dwoma zeszytami...echh...
W szkole dupnie 9 lekcji, do tego fizyk i historia katorgi nad katorgami ...Caly szkolniacki plan zajec zakonczony 2 wf ktor poprawily mi totalnie humora ...
Zmeczona i zmachana na maxa wrocilam do pustego domu gdzie nie mial mi kto obiadu zrobic ...Skazana bylam na samodzilne odgrzanie sobie zarowno zupy jak i drugiego dania co skonczylo sie (jak zwykle ) przypalenium uszu od garnka :]
Teraz musze wypisac cholerne wiadomosci z kraju i ze swwiata na WOS...Na Boga przeca ja nic o polityce nie wiem ...Dajcie spokuj eeeh ...A i jeszcze z psem trza isc ...Nie zdzierze ;/
A jutro ...ajś jutro zapowiad sie lajtowo 5 lekcji, solarka i ..i choina ...nie nie pojde na to fuu fuu spotkanie ;)
Lece :)