| Wpis który komentujesz: | Yo. Kiedyś miałem ten instrumental ale zaginą na którejś z dziesiątek zgrywanych płyt z mp3 bo dyski jak wiadomo nie są, a dawniej w szczególności nie były w stanie pomieścić systematycznie napływającego stuffu ;) Ale mam go nareszcie znowu. "Trouble in the water" Hondy z De La. Mistrz. Kto chętny coś pod to wspólnie nawinąć? ;)  Opcja wyjadzu na weekend do Wrocka bardzo nęcąca aczkolwiek mało realna w mojej sytuacji ;( Ale będziemy kombinować. Może jednak. Acha i znalazłem łebmajstra szalonego i jakaś stronka edycja któraśtam powinna wkrótce ruszyć ;) Jaram się. | 
| Inni coś od siebie: | Nie można komentować | 
| To stwierdzili inni: (pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |