Wpis który komentujesz: | Mialem ogolnie isc spac juz dawno, ale pelnia ksiezyca daje sie we znaki jak zawsze... Today wasn't good day - jako aty Ice Cube'owa piosnka huh... Od rana latawce w glowie... Odloty non stop w inny swiat... Cisnienie po paru kawach tragicznie niskie... Po paru miarach dalem sposkoj poprostu... Taki to dzien byl, jak u cpuna.. Moze z uczyciem lba po 10 browarach, ale na trzezwo huh... Po akcji, kiedy stracilem przytomnosci na klatce niosac zakupy starszej podziekowalem i zalokowalem sie w domu z piwkami... Wolalem siedziec bezpiecznie niz sie wylozyc znowu gdzies tam... W sumie zajebiscie dziwne uczucie 'odejsc' stad na pare sekund... Przerazajaco-interesujace... Trzeba spac i miec nadzieje, ze jutro juz tak nie bedzie Damnit! (Ps. Zalozylem z nudow stronke WAP. gdzie za jakis czas bedzie mozna sciagac komorczakiem pierdoly ala Tyfik huh) ... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |