Wpis który komentujesz: | Byłam dzisiaj na cmentarzu (zdziwieni? :D). Ale co chciałam napisać…. Co się ludzie pozmieniali to tyle! Niektórych to chyba z rok nie widziałam.. Powiedzmy np. taki Pietraszek, gościa to o mało nie rozpoznałam! A najlepsze jest to, że połowę ludzi kojarzyłam z widzenia, ale za diabła nie mogłam skojarzyć skąd. Jak zwykle zmarzłam, a msza szybko minęła. Święta, święta i po świętach… Jeszcze wieczorny spacerek na cmentarz, blask zapalonych zniczy i „ta świeczka zapalona dla mojego serca, które umarło razem z Tobą… dla Ciebie” |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
fernandez99 | 2004.11.06 13:35:11 No tak Pietraszka to nikt nie poznaje ... wypieknial i wogole te nowe wlosy itp. itd. ... ;) _antola | 2004.11.05 14:58:00 uwielbiam atmosferę cmentarzy ..pozdrawiam ;-) wkurzona | 2004.11.03 11:18:11 Ja w tym roku pierwszy raz w zyciu nie poszlam na cmentarz.... |