rotterdam
komentarze
Wpis który komentujesz:

siedze sobie z laptopem na kolanach.
za oknem jakis park. ladny z jeziorkiem. asfaltowa alejka rozdziela dwa swiaty: zielonego trawnika od ognistego dywanu pod szarymi drzewami. w tle jakas lekka muzyczka ktora byla na topie ze 20 lat temu.
jestem troche spiacy, gdyz pozno polozylem sie spac. tak komp.
wczoraj na chwile power was off. juz myslelm ze dyski poszly sie j*, ale widac Darkness nade mna czuwa. za to przez jakies pol godziny wyla syrena alarmowa.

//jestem zbyt zawiedziony i zmeczony ludzmi, Nadziejo, by dalej probowac. teraz juz tylko przemykam miedzy nimi. Sly!

jeszcze jakies cztery h w pracy, potem 4 na uczelni - laborka z C. planuje po 1h cwiczen sie zwinac. nieskromnie mowiac po 2latach siedzenia w C/C++ poczatki mam w *.

milo jest nie powiem. milo tylko smutno troche. kasa wplywa na konto. kolosy sie zblizaja, ale wygladaja niegroznie(ups pewnie zapeszylem:). chyba zbliza sie ROC.
musze kupic mp3player'a i wkombinowac nie na jakas impreze sylwestrowa(mimo iz nigdy jakos szczegolnie imprezowy nie bylem).
znow cpam snickers'y i chlam kawe. nawet przez pomylke zadzwonilem do dawnej znajomej - it's (unsigned;) long long story choc i tak nic z tego nie liczac jakby wymuszonych przez sytuacje zyczen ktore mi zlozyla.
zakochuje sie w tym miescie jak Arkady. wedrujac jego chodnikami, po ktorych nie dawnej jak 50 lat temu biegali zolnierze Wermachtu i AK i krew byla i chaos wokolo, wyszukuje ukradkowych spojrzen starych kamienic lub tylko pozostalych kawalkow ich murow. nasluchuje echa harmoni lub cyganskich skrzypiec. spogladam w oczy starych ludzi by moze dostrzec blyski wybuchow i strach przed trupimi glowkami Szeregow Smieci. i nadzieji w nich szukam.

zycie jest cudowne.
no...
_______________________________________________________

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
i_am_x | 2004.11.10 20:26:22

:)

rotterdam | 2004.11.09 21:56:29

acha acha 2.11 sis

i_am_x | 2004.11.08 20:13:51

211? miales na mysli 2.11?(nie czepiam sie)
...brata nie mam ,ale moge miec:)
nikogo nie znasz..ja tez, nawet siebie praktycznie wcale nie znam..bracie:P :))) pozdrawiam

rotterdam | 2004.11.05 11:38:25

211 wiec chyba sie jednak nie znamy, ale biorac pod uwage fakt iz nikogo nie naprawde znam mozesz byc nawet moja siostra :)
"U never know" jak powiedzial Tom Hanks w "Road to perdition"

i_am_x | 2004.11.05 07:48:10

no..coz za zmiana:)
wiesz, gdy czytalam to zdanie ze skladanie zyczen,to zorientowalam sie,ze jestes zupelnie jak ktos,kogo znam i tez w ubieglym tyg. skladalam mu zyczenia...hmmm...:)