flatline
komentarze
Wpis który komentujesz:

W jakimś zasklepionym...

... zakamarku mojego umysłu, wciśnięty gdzieś pomiędzy synapsy, stoi starannie ustawiony, wiecznie spakowany komplet walizek.

Komplet kompletny.

Jedyny.

Na specjalną okazję.

Z mosiężnymi okuciami, skórzanymi bokami, całkowicie nietknięty patyną zużycia. Każda walizka ma swoje przeznaczenie - w tej, chyba największej, poupychane są wspomnienia - najlepsze? - destylat chwil uchwyconych. Inne, mniejsze, mieszczą w sobie kolce rozczarowań, lodowe sople wściekłości, małe flakoniki pełne żrącego żalu i palącej goryczy. Jest jeszcze jedna, najmniejsza, właściwie bagaż podręczny, cała wypełniona kartonikami ze wszystkimi możliwymi odmianami słowa „żegnaj”...
 
[foolishly wishing for another chance…]
 


Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)