sarah
komentarze
Wpis który komentujesz:

Ta....

i wez tu sie czlowieku nie spoznij do pracy, jak z samego rana zbiera sie na kupe i.. jak zaczelam, tak nie moglam skonczyc. Totalny spust surowki, w pewnym momencie myslalam, ze wysrywam z przeproszeniem cale wnetrznosci. Ale gowniany ranek ;)

Do tego cos mie wlazlo w kregoslup i napierdala tak, ze przekrecic sie na lewa strone nie moge, ale nic to.

Nastroj jakos podejrzanie dobry sie utrzymuje.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)