mumik
komentarze
Wpis który komentujesz:

Na poczatku ogien sam wybuchal, samoistnie. Z czasem skonczyl sie proch, skonczyla sie benzyna w zapalniczce, zuzyly sie wszystkie zapalki i nawet kapiszony. Rozbily mi hubke i krzesiwo w drobny mak, zalaly resztki zaru lodowata woda. Zostaly mokre badyle. Zeby je wysuszyc i trac sprawic, zeby sie zatlily trzeba olbrzymiego wysilku, mozolu i cierpliwosci. Ale ja jestem uparty i bardzo mi na tym zalezalo, wiec uzyskalem maly plomyczek, moze raczej nawet iskierke, malenki obszar goracego powietrza. Nie zabierajcie mi go, nie psujcie znowu.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
usa | 2007.05.15 15:14:04
Best Site! buy phentermine