Wpis który komentujesz: | co za dzien: -jak rano jechalem do pracy widzialem jak samochod rozwalil +/- 15 letnia dziewczyne. nie wiem co sie jej stalo, choc po przeleceniu 5m szybciej niz na jakimkolwiek rollercoasterze pewnie cos. na dziendobry zatem bylem przybity. -potem podroze do klienta i serwisu obladowany niczym na wyjazd wakacyjny -wracajac do biura widzialem: dzieciaki a one jak zawsze poprawiaja mi humor; psa podobnego do Satchela z komiksu Get Fuzzy ktory sila rzeczy poprawil mi humor -potem uczylem sie do kolosa z podstaw elektroniki, ktorego pewnie zawalilem -myslalem caaaly dzien ze po kolosie bede mogl pospac na wstepie do informatyki, ale tu zonk - okazalo sie ze mam przeciez matme. sam nie wiem jak to sie stalo ze mi sie je*. -na matmie macierz odwrotna i rzad macierzy - wszyscy wychodza totalnie skolowani: jedni myla adresy zamieszkania, inni szatkuja wyrazy. ja uzywam formy zenskiej w stosunku do swojej osoby -zauwarzam ze mam rece pobazgrane dlugopisem, jak tamte dzieciaki :) -w domu czeka na mnie golonka, niestety bez piwa. taki metabolizm ze i tak po mnie nie widac -siedze 0.5h przed kompem myslac ze starsza wywalila gdzies kabel robiac porzadek w pokoju(she did it again!!!:( ) po czym spostrzegam ze kabel jest juz do sciany przybity -no a teraz bede kodzic - niedlugo wypuszcze bete ah i oh i ah -wypilem nie wiedziec kiedy 5 kaw to sie troche trzese. spac nie bede a juro w pracy sleepwalk . uff dzis biegalem po sinusoidze rozciagnietej miedzy pieklem a niebem zylem pelna piersia PS: kurcze mam nadzieje ze nic sie jej nie stalo :'| ________________________________________________________ |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
i_am_x | 2004.11.17 11:33:14 wow.co za dzien,az mnie przytloczylo czytanie tego..:) widziales"kawe i papierosy"? |