mumik
komentarze
Wpis który komentujesz:

Smierc... chyba nigdy sie nie balem. Kalectwa - czasami, samotnosci - owszem, ale nie swojej smierci. Moze to ona sie mnie boi? Moze mnie unika? Brzydzi sie, czy co?

Co innego smierc bliskich osob, osob ktore kocham, do ktorych sie moge przytulic.

Do siebie sie nawet przytulic nie moge. Ani siebie samego podniesc na duchu - w koncu znam mase swoich wad a siebie samego nie oszukam.

Tyle, ze z kolei dla kogos tam ja jestem bliska osoba. I dla oni nie chca mojej smierci. A przeciez ja nie chce, zeby im bylo przykro. W taki okrezny sposob moge czuc do wlasnej smierci niechec.

 

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
usa | 2007.05.15 15:17:45
Best Site! buy phentermine