Wpis który komentujesz: | nie moge sie powstrzymac gwiazdy zaplatają się od gwiazd w dolinę napływają cienie czułość świateł pulsująca od szyb i samotność między niebem a ziemią stłumione głosy pastelowy zmierzch psów ujadanie czyjeś kroki na ścieżce po ogrodach szeleszczą wspomnienia i na pogodę cykają świerszcze szarówka utkana cała z domysłów aż po lasu czarny widnokrąg i chce się iść - nie wiadomo z kim na nieskończony spacer Bóg wie dokąd i z zachwytu chce się wstrzymać oddech wiecznie trwać w tym wieczornym czerwcu i jest tak jakby ktoś daleki kochany łaskotał cię piórkiem po sercu |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |