Wpis który komentujesz: | "Zły Mikołaj" Dzisiaj byłem Mikołajem dla mojej uczelni. Plik banknotów przeznaczyłem na tą prestiżową instytucję - aż mi się przykro zrobiło, że kolejny raz tak wysoka kwota poszła na moje przyszłe wykształcenie. Ale nie powinienem narzekać - bo przecież gdybym w szkole średniej podchodził do nauki ambicjonalnie to dzisiaj (albo już nie) uczęstrzałbym na uczelnię państwową... (Ogólnie jestem zadowolony w jakim kierunku podążam) Znalazłem już moją futurystyczno-mikołajową czapkę. Kiedyś zaskoczę ulice... Miałem wielki problem przez ostatnie dni, nie widziałem czy zmienić tapetę na pulpicie z Lil' Jona (hahaha) na świąteczny klimat prosto z "Love Actually". Teraz Billy Mack zerka na mnie a ja na niego. Pewnie go zmienię za parę dni na Keirę Knightley [śmiech]. Z resztą mam wszystkie tapety jakie zostały opublikowane na stronie tego filmu... Smutna refleksja naszła mnie jak jeszcze leżałem w łóżku. Jak byłem młodszy każde święta w moim pokoju znacząco były naznaczone. Wszystkie ozdoby przypominające o danym święcie u mnie rządziły w pokoju. Teraz już tak nie przyozdabiam, co gorsze nie wiem czy ciągle podoba mi się to... Pisząc "Zły Mikołaj" miałem na myśli całkiem nowy film w naszych kinach. To czarna komedia z Billy Bob Thorntonem w roli mikołaja pijaka kobieciarza złodzieja. Widziałem w poprzedni wtorek i czuję, że muszę jeszcze raz zobaczyć. Błyskotliwe dialogii, Thornton przeszedł sam siebie, jak dla mnie oskarowa rola! Jeżeli czujesz taki klimat polecam. znikam... hoopla w śnieg! (mimo, że go brak) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
po_prostu_ja | 2004.12.06 17:12:31 Mnie dzisiaj naszla podobna refleksja....chetnie wrocilabym do lat dziecinstwa...wtedy wszystko bylo inne, lepsze, piekniejsze... Pozdrawiam :) |