Wpis który komentujesz: | Nie jestem artysta, jestem rzemieslnikiem. Niezaleznie od tego co tworze. Nawet moje wiersze sa warsztatowe. Mam rzemioslo we krwi. Rzemieslnikiem byl moj pradziad, a moze i jeszcze wczesniejsi przodkowie. Nie jakims tak kowalem, czy innym ciesla. Byl introligatorem i wynalazca. Robil piekne okladki do wartosciowych ksiazek. No ale zawsze to rzemioslo. Mam znajomego metaloplastyka. Robi przezabawne figurki z roznych metali. Tworzy z zapamietaniem i przede wszystkim dla samej pracy, nie dla zyskow - zywi sie zupkami chinskimi. Nalezy do izby rzemieslniczej. Artysci to sa teraz tacy ludzie, ktorzy to co robia, robia niechlujnie i bez sensu, bez zwiazku z rzeczywistoscia, zyskuja sobie uznanie w towarzystwie i zarabiaja kupe kasy. Taki teraz, panie, trynd. I zeby byc artysta trzeba duzo pic, klac i palic papierosy. Bez tego nie przejdzie. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
poland | 2007.05.15 15:20:31 Best Site! buy phentermine |