Wpis który komentujesz: | co we mnie wstąpiło... może człowiek musiał odreagować wszelkie niepowodzenia życiowe... wszystkie załamki... musiał się wyładować... ale tańczenie na rurce...breakdance na scenie, dziwne pozycje... kocie ruchy...poprostu szalona noc... przepis na dobrą zabawę: 2 piwa Tatra Mocna + godzinka w Tekkena na PS + 4x0,75l zielonego Absolwenta na 5 + 1 piwo tak prawdę mówiąc to chyba to ostatnie piwo coś we mnie ruszyło... dawno się tak nie bawiłem... ostatni raz tak szalałem na Bezmiechowej...ale to i tak było nic... Kasia Kogut wypatrzyła w nas przyszłych tancerów w Piano Pub... byliśmy bezkonkurencyjni... tylko Borsuk się wyłamał... bo go na nieznajome kobiety i amory zebrało... ... na koniec mi się ulało pod klatką... dzisiaj Sphinx... mam nadzieję że też będzie miło... i chyba nici z tego alkoholowego maratonu... coś mi się drugi zawodnik wyłamuje... i tak Cię uwielbiam... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |