mumik
komentarze
Wpis który komentujesz:

Zle sie czuje teraz, po tym wieczorze u kolegi.
Jak zawsze po spotkaniach z ludzmi z liceum.
Jestem ten gorszy.
Jestem outsiderem.
I chodzi nie tylko o to, ze rozmawiaja o spotkaniach w "naszym" a wlasciwie w ich gronie, o ktorych nikt mnie nie powiadomil.
Ja nawet nie za bardzo moge nic powiedziec w tym towarzystwie.
Oni sa bystrzejsi, zabawniejsi.
Oni prowadza prawdziwe, chlubne zycie, robia doskonale kariery, podrozuja po calym swiecie.

No a z czym ja moge wejsc do rozmowy?
Co kogo interesuje moja podroz po Irlandii, skoro kolega byl w Meksyku i porownywal wrazenia z Meksyku do wrazen z Boliwii i Tajlandii?
Co kogo interesuje moja dorywcza praca, skoro wspolny kolega dostal wlasnie prace w Ernst&Young?
Co kogo interesuje moje zycie prywatne, skoro inny kolega z klasy, gospodarz dzisiejszego spotkania, niebawem bedzie mial drugie dziecko, w szczesliwej spokojnej rodzinie?
Co kogo interesuje cokolwiek co ja moglbym powiedziec, skoro prawie wszyscy koledzy oprocz mnie byli lub sa na stypendiach zagranicznych i dostaja stypendia naukowe. Jeden z kolegow, niegdys bliski kolega - przez cala podstawowke i pol liceum, obecnie prawie brak kontaktu, pol roku bedzie studiowal w kurortowym miasteczku w Hiszpanii, a potem bedzie konczyl pisac magisterke w Ghanie.

Czymze ja jestem przy nich, z tylkiem przyrosnietym do fotela w moim zabalaganionym pokoiku na Ursynowie?


Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
usa | 2007.05.15 15:20:51
Best Site! buy phentermine