Wpis który komentujesz: | Kiedys, kiedy bylem maly, balem sie potwora, ktory pojawial sie i szedl za mna gdy zgasilem swiatlo. Jedyna rada bylo polozyc sie, nie oddychac, nie ruszac sie i nie myslec. Wykrywal mysli Ale teraz oczywiscie mysle zawsze racjonalnie i wiem, ze nie ma sie czego bac. Chociaz strach i tak mnie dopada czasami, kiedy umysl jest slaby po krotkim snie a swiat dookola taki dziwny, halasliwy, ciemny i pusty. *** |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |