Wpis który komentujesz: | Wycofal sie. Chylkiem tylcem jak rak. Spasowal. I dobrze, bo NIE-dobrze jest miec mnie jako wkurwionego przeciwnika, to pewne. Ale i tak tymczasowo i bez swoich rzeczy nigdzie sie nie bede wyprowadzac. W ogole to mi sie odechcialo chyba. Narazie. A moze i na dluzej. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
sarah | 2004.12.16 22:12:12 D: faktycznie :) AB: dam znac. narazie nic nie widac. Jo: nie no generalnie to byl kryzys i juz zazegnany, ale i tak zawsze jakis osad pozostaje... no i bede mogla cos dopiero powiedziec, jak sie juz przeprowadze i troche pomieszkam. tymczasem on narazie nawet domu nie kupil. D- | 2004.12.16 18:46:39 Ja? Za kałuże z green card nie pojechjałem a do Zelandii pojade? Eeeee.... AB | 2004.12.16 16:21:34 Jak dojdzie cos odemnie to daj znak sygnal, ze dziala. jo | 2004.12.16 13:40:54 ale co to wszystko znaczy ze co to koniec czy kryzys jakis - tak szybko zrezygnowaliscie z siebie ... i teraz New Zeland ... generalnie to piękny kraj mam tak znajomą ... kurde wlaśnie musze do niej napisać:) powodzenia w godzeniu sie:) i olej ta przyjaciolke ale badz czujna takie sa najgorsze..... sarah | 2004.12.16 04:39:42 a bo to fajny kraj jest.... 2lazy2die | 2004.12.16 02:49:11 NowaZet zajebioza. 2l2d zjechal NZ wzdłuż i wszerz. Miesiącami jeździł, zakochał się, tęskni max. Wyspa Południowa, Północna, żaglowozy, alienacja, brak szans na powrót. A kiedyś w knajpie we wsi złożonej z 3 domostw i tej knajpy siedział 2l2d z policjantem. Było grubo popółnocnie. Policjant od dłuższej chwili na stole z zamkniętymi oczami śnił... To było widać po ruchach gałki ocznej. Jednej, bo druga się jakoś ustabilizowała pod powieką na lewo. Tedy policjant się obudził i po raz n-ty zapytał : - Skąd jesteś, lazy. 2l2d: - Z Wszawa jednak city. Policjant: - To masz, kurwa, dobrze. W którąkolwiek stronę stąd nie pojdziesz i tak będziesz bliżej domu.. Tak powiedział I 2l2d mu wierzył bezoporowo. . sarah | 2004.12.16 00:41:02 Tymczas: ja sie caly czas tez tego obawialam, ale tez ciagle mam nadzieje, ze jednak z singlostwa zrezygnuje. Jak narazie stanelo na tym, ze razem zamieszkamy na rownych prawach ale bynajmniej on tego nie robi dla siebie bo go ciagnie, ale dla mnie - bo stwierdzilam, ze albo razem zamieszkamy albo ja se ide szukac kogos innego bo wiecznie na niego czekac nie bede. Tymczas | 2004.12.15 22:04:29 Dlaczego ja nic nie wiem nt Nowej Zelandii?;) A wogole to bylo do przewidzenia z I... nosz kurde, na zdrowy chlopski rozum., facet jest singlem pelna geba... taki jak ja;D Nie pisze tego zlosliwie..;) sarah | 2004.12.15 19:48:11 No wiesz, jakbym tam miala robote nagrana (czyli normalny legalny status i zrodlo dochodu) to w zasadzie bez ogladania sie na niego bym wyjechala. No, moze zlozylabym propozycje... hm... D: a co, rozgladasz sie w tamtych rejonach? :))) D- | 2004.12.15 17:27:51 Hmmm.... To co mówiłaś o tej Nowej Zelandii...? :-P |