Wpis który komentujesz: | Mirka nie narzekaj, w sumie dobrze, że w ogóle ktoś się tym zajmuje. No ale po co tyle problemów ze wszystkim robią? Żeby jeszcze paszporty na cały świat wydawali! A to tylko przepustka do demoludów przecież, więc za żadną, porządna granicę nie wyjadę. Nawet gdybym wyjechała to co by się stało? Musiałabym wrócić. Ewelinki samej w życiu bym nie zostawiła? Ale ja głupia jestem. Okazuje się że „Trójkąt Bermudzki” to tylko taka dowcipna nazwa przemytniczego szlaku wiodącego z Poznania przez stolice trzech państw: Berlin, Pragę i Budapeszt, a nie jakaś mityczna kraina gdzie pokazuje się UFO i ludzie przepadają bez wieści. Szlak ów przetarli polscy studenci w potrzebie, tacy jak Lesio i Kasia, hi hi hi a teraz jeszcze ja do kompletu. Tylko mnie tam brakowało :) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |