co za niedziela rano wstałem 7 rano dzwonie do typa z którym jezdze do szkoły i nie ma goscia czekam czekam ......dzwonie koles odbiera zajebany i mówi ze przyjedzie po mnie...czekam czekam po 3 godzinach pisze smsa ze nie dojedzie bo go pały zatrzymały i lawta utrata prawka.Wsiadłem w ten autobus póznij drugi dotrłem na 12.zbliza sie logika i koło okazuje sie ze nie ma koła bo ubłagali babke wpada jakis typ i mówi ze nie ma goscia z mysli politycznych wiec do domu dla mnie bomba.Szybki powrót na dzilnice obiad i Adam leci na "11" ogladamy ostro nawet go nie oszukali:)zaraz serial "na dobre i na złe" komentujemy ostro.Nispodziewany telefon od ojca ze chce mi dac bilet na gale boksu no to podziekowałem (sam nie bede szedł a poza tym kosz o 8)wpadam do domu a tu Gizio dzwoni i sie pyta czy nie ide na gale?Wiec ide na kosza i na gale.Suport