Wpis który komentujesz: | W sobote poszlismy z I. na krismasowe party do jego znajomego. Zaczelo sie nudnie jak cholera - byla jego siostra (w osmym miesiacu ciazy) z mezem, jakies znajome. Dretwa rozmowa, mjuzak krismasowy (nic tylko sie pozrzygac) i zarcie calkiem ok - niestety, przybylismy juz po obiedzie, nauczeni doswiadczeniem z poprzednich imprez u S. u ktorego nigdy zarcia nie mozna bylo uswiadczyc. Po jakims czasie zaproponowalam I. zeby kopsnac sie do samochodu i przyniesc jego kompakty. Najpierw zaoponowal - bo to nie jego party, bo nie bedziemy sie szarogesic.. Po jakims czasie jednak zmiekl i.. zaczela sie zabawa! Ludzie predziutko odsuneli stol, zrobili miejsce i zaczeli tanczyc. Niesamowite, jak na S. party - gdzie nikt przedtem nie tanczyl. Z drugiej strony jak mozna bylo sie bawic do muzyki z lat osiemdziesiatych, takiego zajobnego disco? S. tylko takiej slucha i nikt nie smial jakos tego zmieniac. Ja osobiscie mialam przyjemnosc wytanczyc sie z ... murzynem :) Matko, ostatni raz tak smigalam w szkole sredniej, kiedy jeszcze przynalezalam do klubu tanca. Facet byl po prostu niesamowity. Obracal mna na wszystkie strony, podrzucal, przekrecal - zaliczylismy chyba wszelakie ewolucje. Jego towarzyszka, z ktora przyszedl, obrazila sie na niego - bo caly czas tanczyl ze mna. Hihih :) Dobrze, ze I. bardziej tolerancyjny. Powiedzial, ze jakby byl murzynem to tez by tak tanczyl... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
Melka | 2004.12.22 14:29:12 Eee, moze to nie "Mis" byl, ale z tej fali. Tam pada tekst St. Tyma (po wizji wyczynow czarnego korzykarza): "jak bylem maly bylem murzynem", kojarzysz? Sarah | 2004.12.21 18:30:50 Melka: ale o so chodzi z tym misiem??? film widzialam, ale nie lapie odnosnika :) Melka | 2004.12.21 11:59:28 To I. tez ogladal polskie komedie w stylu "Misia"?? :) |